Baner

Archive for the ‘Bez kategorii’ Category

Polityka płacowa na 2016

środa, 2 grudnia, 2015

postulaty płacowe 2015

TRADYCJE I WRÓŻBY ANDRZEJKOWE

poniedziałek, 30 listopada, 2015

HISTORIA

 

Późną jesienią po zakończeniu prac rolniczych, rozpoczynała się na wsi pora zalotów i kojarzenia małżeństw. Wlokące się wieczory jesienne sprzyjały też wróżbom. Tradycyjnie chłopcy gromadzili się w celu  dokonania wróżb małżeńskich w wigilię św. Katarzyny, a  dziewczęta w wigilię św. Andrzeja. Nie bez znaczenia wieczory wróżebne umiejscowione zostały pod koniec roku. Zbliżał się okres świąteczny, a po nim karnawał – czyli najodpowiedniejszy czas do zawierania małżeństw. Podczas, gdy św. Andrzej miał pomóc dziewczętom w odkrywaniu przyszłości, chłopcy gromadzili się na podobne wróżby w wigilię św. Katarzyny, czyli 24 listopada. Św. Katarzyna z Aleksandrii uważana była za opiekunkę kawalerów szukających żon i ona właśnie miała wskazać właściwą kandydatkę. Wróżby katarzynkowe, kiedy to zbierali się kawalerowie, aby poznać swoją przyszłość, były mniej popularne. W przededniu imienin Katarzyny chłopcy ucinali gałązki wiśni i wkładali je w wazony dokładnie pielęgnując. Czyja zakwitła przed Bożym Narodzeniem, zwiastowała szczęście w przyszłym małżeństwie. Inną tradycją było, wkładanie przez kawalera na noc pod poduszkę kamienia, owiniętego w część damskiej garderoby (koniecznie potajemnie wykradzionej), aby sen, który się przyśni, był tej nocy wróżebny. Jednak z czasem katarzynki uległy zapomnieniu, obecnie oba obrzędy są połączone i obchodzone jako tradycyjne „Andrzejki”

Andrzejkowego dnia zgodnie z tradycją, Św. Andrzej uchyla rąbka tajemnicy wszystkim pannom i za sprawą znaków- wróżb podpowiada kiedy wyjdą za mąż, kim będzie przyszły wybranek, jak go znaleźć. W wigilię św. Andrzeja panny wkładały kartki z imionami  pod poduszkę. Dziewczęta cały dzień pościły i modliły się do św. Andrzeja, aby przyśnił się wymarzony kawaler-piękny, mądry, dobry i bogaty. Aby uchronić się przed sennymi koszmarami połykały trzy ząbki czosnku. Korzenie tradycji andrzejkowej sięgają antycznej Grecji, gdzie Andrzej, po grecku Andreas, uważany był za rozdawcę mężów. Wiele greckich źródeł podaje również, że w starożytnej Grecji powszechny był zwyczaj wróżenia z wosku lanego na wodę.

WRÓŻBY

 

Lanie wosku

Roztopiony wosk wlewamy przez ucho dużego klucza na wodę. Klucz ma znaczenie magiczne, ponieważ otwiera i zamyka wszystkie tajemnice. Po zastygnięciu cień na ścianie przybierze rozpoznawalny kształt.

Przykładowe interpretacje:

Zwierzęta:

-o sobie: jesteś przyjazna, szczera, złagodzisz każdy konflikt

-o przyszłym mężu: poznasz go podczas wakacji

Drzewa, kwiaty:

-o sobie: masz sentymentalną naturę, marzysz o wielkiej miłości, masz zdolności artystyczne

-o przyszłym mężu: spotkasz go w plac owce kulturalnej (kino, teatr), w uczuciach będzie czuły, ale niezbyt wierny

Domki, meble, przedmioty domowe:

-o sobie: jesteś pracowita, delikatna, nie znosisz bałaganu

-o przyszłym mężu: znasz go już teraz, będzie sentymentalnym domatorem

Serce:

-o sobie: nie potrafisz żyć bez miłości

-o przyszłym mężu: poznasz go w podróży, będzie to miłość od pierwszego wejrzenia

Figura geometryczna, bryła:

jesteś zrównoważona

Warzywo, grzybek, owoc:

jesteś łakoma

Góry:

Jesteś wybuchowa, chcesz, aby wszyscy byli ci podporządkowani.

Wróżba z butów:

Z najdalszego kąta pokoju rozwijamy sznurek aż do drzwi (może się wić) i na tej linii wszystkie obecne dziewczyny ustawiają lewy but. Ostatni but przestawiamy na początek, później przedostatni itd. Której but pierwszy przekroczy próg pokoju, ta pierwsza wyjdzie za mąż.

Wróżba z ciasteczek:

Każda z dziewcząt przynosi własnoręcznie upieczone kruche ciasteczka. Trzy z nich kładzie na wspólna tacę. Ciastka powinny być wymieszane, ale zaznaczone. Tymi wypiekami częstujemy chłopca, który pierwszy wszedł do pokoju wróżb. Której ciastko wybierze, ta pierwsza wyjdzie za mąż.

Rzut butem:

Stojąc tyłem do drzwi rzuca się za siebie (przez lewe ramię) but z lewej nogi. Jeśli upadnie czubkiem w stronę drzwi, to miłość lub małżeństwo murowane. Jeśli upadnie obcasem w stronę drzwi, to jeszcze nie pora o tym myśleć.

Wahadełko:

Zawieś pierścionek, albo obrączkę na czerwonej nitce. Palcem wskazującym i kciukiem lewej dłoni, uchwyć nitkę, łokieć oprzyj na stole. Ustaw wahadełko nad szklanym naczyniem wypełnionym wodą w ten sposób, aby znalazło się pośrodku naczynia i nieco poniżej jego brzegów. Rękę trzymaj nieruchomo i obserwuj obrączkę. Jeśli wahadełko nie poruszy się, upłynie wiele lat, nim spotkasz ukochaną osobę. Teraz przesuń wahadełko tak, by wisiało 3 cm. Od brzegu wazy. Gdy zacznie się kołysać i uderzać o brzegi naczynia policz ile razy zrobi to w ciągu 5 minut. Wynik odejmij od łącznej sumy liter swojego imienia i nazwiska. Jeśli np. wynik =2, to znaczy, że za 2 lata wyjdziesz za mąż. Jeśli wynik odejmowania jest ujemny, jeszcze w tym roku zmienisz stan cywilny.

Wróżba z papieru

Potnij czystą kartkę na 13 równych części. Na sześciu z nich napisz swoje najskrytsze marzenia, najlepiej wodoodpornym pisakiem. Teraz wymieszaj dokładnie karteczki, ale nie składaj ich. Wszystkie kartki połóż na dnie dużej szklanej wazy, lub miski i powoli wlewaj wodę wąskim strumieniem. Obserwuj zapisane kawałki papieru. Który pierwszy wypłynie na powierzchnię wody, to marzenie pierwsze się spełni. Jeśli najpierw wypłynie pusta karteczka na spełnienie marzeń będziesz musiała trochę poczekać.

Magiczny ogień

Pomyśl życzenie i zapal dwie zapałki. Trzymaj je płonącymi łebkami do góry. Jeśli zapałki będą się palić „ku sobie”, życzenie się spełni w ciągu roku, a jeśli „od siebie”, będziesz musiała jeszcze poczekać na jego realizację.

Filiżanki

Pod trzema filiżankami schowaj: obrączkę, monetę, listek, a czwartą zostaw pustą. Zamień miejscami filiżanki. Wybierz jedną z nich. Jeśli trafisz na obrączkę czeka cię miłość, listek – ślub, monetę – bogactwo. Gdy wybierzesz pustą, nowy rok nie przyniesie zmian.

Obierka jak wąż

Chcesz dowiedzieć się na jaką literę zaczyna się imię ukochanego przeznaczonego ci przez los? Do tej wróżby musisz użyć jabłka, a dokładnie jego skórki. Uwaga! Musisz obrać jabłko tak, aby powstała jedna długa obierka. Rzuć ją za siebie przez lewe ramię i odczytaj literę utworzoną przez leżącą obierzynę.

Szpilka prawdy

Potrzebne jest 7 lub13 szpilek. Włóż je do kubka, potrząśnij i wysyp na stół przykryty obrusem. Następnie odczytaj jakie litery zostały utworzone przez rozsypane szpilki:

  • przed tobą podróż, lub przeprowadzka

E- pomyślność w miłości i w pracy, jeśli litera jest odwrócona- przejściowe kłopoty

H- szczęście w miłości, małżeństwo

K- sukces zawodowy

L- uważaj na złodziei, jeśli litera jest odwrócona- ostrzega przed chorobą, lub wypadkiem

M- wyjątkowo korzystna propozycja

N- okres dobrej passy

T- pomoc przyjaciół

W- uwaga na oszustów wokół siebie

V- ktoś będzie chciał cię wykorzystać

X- szczęście sprzyja ci we wszystkim

Wybory Społecznego Inspektora Pracy

czwartek, 19 listopada, 2015

sip 123

Czas zadumy i refleksji…

piątek, 30 października, 2015

  

Dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest 1 listopada nie tylko przez Polaków, ale także przez narody o innej kulturze i religii. W tym dniu znicze są zapalane na wielu cmentarzach świata; czczona jest pamięć tych, którzy odeszli… Pamięć – zwykle tylko tyle po nas pozostaje. Tylko tyle i aż tyle. Bo dopóki ci, którzy odeszli, żyją w pamięci, dopóty nie całkiem umarli. 1 listopada to również jeden z nielicznych dni w roku, gdy naszym myślom trudno uciec od tego, co nieuniknione: śmierci. Nie tylko od myśli o śmierci naszych krewnych, znajomych, ale od śmierci… naszej, własnej.

Warto przypomnieć…

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dwa różne święta. Pierwsze obchodzone 1 listopada, to uroczystość tych, którzy są zbawieni i cieszą się życiem wiecznym. Drugie jest dniem modlitw za ludzi zmarłych, którzy w czyśćcu oczekują na ostateczne spotkanie z Bogiem.

Co o Wszystkich Świętych, staropolskich zwyczajach i tradycji mówi etnografia
Początkowo było to święto dla uczczenia męczenników, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a nie zmarłych, szarych ludzi. Zostało ustanowione dawno temu, jeszcze przez pierwszych papieży. W większości środowisk, szczególnie wiejskich, to święto bardzo długo nie mogło się przebić. Dla zwykłej ludności ważniejsze były Zaduszki – wtedy czczono pamięć o przodkach.
Jak było kiedyś?
Kiedyś cmentarz spełniał trochę inną rolę niż obecnie i odwiedzano go rzadko. Dzisiaj cmentarze są miejscami urządzonymi na wzór parku, gdzie się spaceruje, są ławki i można usiąść, pomodlić się czy poddać zadumie. W przeszłości to Dzień Zaduszny był czasem jedynym w roku, kiedy się odwiedzało groby.
Na groby nie zwracano dużej uwagi, ponieważ przestrzeń cmentarza i grób były odwzorowaniem krainy umarłych. W świadomości ludzi tamtego okresu było to miejsce sacrum, które napawało trwogą. Nie chodziło się na cmentarz, bo tam grzebani byli zmarli, było to miejsce wyłączone poza obszar ludzi żyjących. Kiedyś bardzo wyraźnie odgradzano sferę sacrum i profanum, sferę światła i ciemności, żywych i umarłych. Cmentarz należał do świata zmarłych, starano się tam nie chodzić, jeśli nie było to konieczne. A pamięć o zmarłych przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie. Wspominano ich przy okazji Bożego Narodzenia czy Wigilii. W wielu zakątkach kraju znanym zwyczajem było wywoływanie zmarłych przodków, aż do siódmego pokolenia. Takie spraszanie ich np. na wieczerzę wigilijną.
Zaduszki mają długą tradycję zwłaszcza w świecie słowiańskim, sięgają genezą czasów pogańskich. Tradycja mówiła, że w ten dzień należy pójść na cmentarz i dokonać rytualnej uczty na grobie przodka. Dlaczego akurat wtedy? Bo było już po porządkach związanych z pracą w polu, kiedy przyroda zamierała, a wśród ludzi panowało przekonanie, że to czas, kiedy wszelkie dusze błądzące po ziemi, duchy przodków, demony i różne ciała astralne wymykające się racjonalnemu myśleniu chodzą po ziemi i należy je godziwie przyjąć, by nikomu nie zagroziły.
A wyglądało to tak, że ludzie chodzili na groby gromadnie i dokonywali rytualnych uczt. Rozpalali ogień na grobie i przynosili jedzenie oraz alkohol, które spożywali i wylewali na grób. Zostawiano także resztki jedzenia, by zmarły się posilił. Bardzo mocno przestrzegano postu zadusznego, który był zbliżony do postu wigilijnego. Nie wolno było jeść mięsa, a głównymi potrawami była kapusta, barszcz i pierogi. Mięsa nie wolno było wnosić na cmentarz, ponieważ pochodziło ze świata żywych. A niczego ze świata żywych nie wolno było wnosić do świata zmarłych. Na grobie składano za to jajko, będące symbolem pewnego zamykania czasu i przestrzeni, oraz chleb – symbol dobrobytu.
Już wtedy na groby przynoszono i zapalano ogień.
Ogień był ważny dlatego, że miał w zaświatach wskazywać zmarłemu drogę. Zaświaty kojarzyły się dawniej ludziom z bezkresem, z miejscem pozbawionym barw, zapachów, gdzie jest zimno. Ogień miał rozświetlić drogę i ogrzać zmarłego. Nasze obecnie zapalane znicze i świeczki to echa tej dawnej zadusznej tradycji. Tyle że dzisiaj palimy je jako symbol pamięci. Wierzenie, że świeca rozświetla gdzieś w mrokach drogę naszemu przodkowi, który błąka się w zaświatach, odstawiliśmy na bok.
To, jak dzisiaj odwiedzamy groby bliskich, jest domeną nowych czasów: przełomu XIX i XX wieku. To zjawisko dosyć późne. Kiedyś cmentarz nie był potrzebny do tego, by czcić przodków, ale był pewnym dopełnieniem rytuałów, które się odbywały w domu. Kiedy człowiek zmarł, to w domu czuwano przy nim przez trzy dni i odprawiano modły. Dopiero później kondukt szedł do kościoła i na cmentarz, gdzie zmarłego grzebano i czym prędzej się rozchodzono. Wychodzono za bramę cmentarną, by zbyt długo nie przebywać w tym niegościnnym miejscu.
Ale nastąpiła zmiana.
Z jednej strony wzrosła świadomość ludzi, z drugiej weszły regulacje kościelno-prawne – pojawiły się po drugiej wojnie światowej – dotyczące zakazu przetrzymywania zwłok w domu. Skończyły się więc tego typu praktyki, chociaż na wsiach jeszcze do dziś spotyka się sporadycznie przypadki trzymania zmarłego przez trzy dni w domu, modłów i czuwania przy nim. W latach 50. XX w. weszły regulacje prawne, które nakazywały przewiezienie zwłok do kostnicy, a potem do kościoła. Tak naprawdę to uregulowania prawne i względy higieniczne zadecydowały o tym, że pewne tradycje zanikły i pojawiła się większa konieczność mentalna i świadomościowa chodzenia na groby. Ludzie musieli to sobie czymś zrekompensować: skoro zabierano im zmarłego, to zapragnęli częściej go odwiedzać na cmentarzu. Czuli niedosyt po tym, że pogrzebowe czynności i obrzędy trwają tak krótko. Z Zaduszkami wiązały się jeszcze inne zwyczaje.
Długo, bo do lat 60., można było spotkać na wsiach tak zwanych dziadów proszalnych. Bezdomnych, którzy chodząc od wsi do wsi, zarabiali na życie jałmużną. Dostawali ją i w zamian modlili się za zmarłych przodków. Mieli ogromne poważanie. Dziadowie ustawiali się przed kościołem albo przy bramie cmentarnej. Nawet najbiedniejsi mieszkańcy wsi angażowali ich, by się modlili i śpiewali psalmy ku czci zmarłych. Co bogatsi gospodarze prześcigali się w tym, żeby takich dziadów ugościć.
Zwyczaje związane z dziadami proszalnymi dawno poszły w niepamięć, ale także dzisiaj zebraną przy grobie rodzinę często zapraszamy do domu na ciepły posiłek. Może nie uświadamiamy sobie tego, ale to jest forma współczesnej wersji dawnej uczty. Podczas rodzinnych spotkań często też wspominamy swoich zmarłych. Wspominkowy charakter mają Zaduszki, które zaczęto bezwiednie łączyć z 1 listopada. W pewnym momencie zatraciła się ta granica między Zaduszkami a dniem Wszystkich Świętych.
Dzień Wszystkich Świętych jest wciąż poświęcony świętym męczennikom. W zasadzie od II wieku, gdy zaczęto rozpowszechniać to święto, zdobyło ono popularność. Nawet w czasach PRL, kiedy wiadomo, jak władza traktowała święta kościelne, zawsze był to dzień wolny od pracy. Z tą różnicą, że wtedy mówiło się Święto Zmarłych. I tak w świadomości ludzi zostało. W naszej świeckiej świadomości granice się zatarły i oba święta zrównały ze sobą. Polacy wyróżniają się katolicyzmem, kanon wiary nakazuje im w tym dniu pójść na cmentarz i zapalić świeczkę zmarłym. Nasza pamięć jest kalendarzowa: mówimy 1 listopada, więc trzeba iść na groby.
A jest to jedno z podstawowych świąt w kulturze ludzkiej i wszędzie, w każdym kraju jest jakiś jego odpowiednik. Praktycznie na całej Słowiańszczyźnie, także w Rosji, obchodzi się w pewnej formie Wszystkich Świętych. Ludzkość od zarania dziejów miała w pamięci swoich przodków i dawała temu wyraz w wielu obrzędach. Każdy naród ma wręcz moralny obowiązek czczenia przodków. Bez tego czujemy się niespełnieni…

Warto wiedzieć

Dzień Zaduszny jest wspomnieniem zmarłych potrzebujących jeszcze oczyszczenia, które mogą uzyskać przez modlitwę wiernych i Kościoła. Jest  więc dniem nabożeństw i modlitw w intencji wszystkich zmarłych, a zwłaszcza dusz odbywających jeszcze pokutę czyśćcową.
Temu celowi służą m.in. ofiary składane w kościołach i na cmentarzach na tzw. wypominki za naszych najbliższych zmarłych, by cały Kościół modlił się za ich zbawienie.
W kościołach odczytuje się w tym dniu z ambon lub od ołtarza imiona zmarłych wskazanych na kartkach i odmawia zwyczajowe modlitwy ku czci zmarłych. Od południa Dnia Wszystkich Świętych i przez cały Dzień Zaduszny w kościołach i kaplicach publicznych.

Źródło: www.czasczchowa.pl

Wystąpienie NSZZ „Solidarność” do Zarządu

czwartek, 29 października, 2015

Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Koksownie JSW KOKS S.A. w Dąbrowie Górniczej ”  wystąpiła do Zarządu JSW KOKS S.A. w sprawie ustalenia polityki płacowej na 2016 r. obejmującej:

  1. Zwiększenie odpisu na ZFŚS w 2016 r. ( ZUZP Art. 46).
  2. Ustalenie terminu oraz wysokości podwyżek płac w 2016 r.
  3. Ustalenie wysokości dodatku z tytułu Dnia Koksownika (ZUZP Art. 73).
  4. Ustalenie wysokości tzw. ,,Dodatku Wigilijnego’’ ( ZUZP Art. 68).

 

Pierwsze spotkanie zaplanowane jest na 10.11.2015.

Wypłata świadczenia dot. ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I NOWEGO ROKU

czwartek, 29 października, 2015

Uchwała Nr 50//2015

Komisji Organizacji Podzakładowej

NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń

z dnia 18.09.2015 r

Komisja Organizacji Podzakładowej NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej na posiedzeniu zwyczajnym w dniu  18 września  2015 r. działając zgodnie z Ustawą o podatku dochodowym Art. 21 § 9a oraz wychodząc naprzeciw oczekiwaniom członków naszego związku postanawia wprowadzić zapomogi dla członków NSZZ ,,Solidarność”  inne niż losowe w kwocie od 110 do 300 zł. z okazji godnego spędzenia Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Uchwała obowiązuje wyłącznie w 2015 roku.

Decyzję o przyznaniu zapomogi podejmuje Prezydium Komisji OP NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń .

Załącznikiem uchwały Nr 50/2015 z dnia 18 września 2015 roku jest Regulamin wypłaty zapomogi w celu ,, Godnego spędzenia Świat Bożego Narodzenia i Nowego Roku”

REGULAMIN         

   wypłaty zapomogi członkom OP NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń z tytułu

       ,,GODNEGO SPĘDZENIE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I NOWEGO ROKU”

  1. Każdy członek Organizacji Podzakładowej NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej  może ubiegać się o zapomogę inną niż losową, celem godnego spędzenia Świat Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
  2. Warunkiem otrzymania zapomogi jest sześciomiesięczny staż związkowy, nie zaleganie z opłatami składek związkowych oraz złożenie wniosku o zapomogę
  3. Wysokość zapomogi reguluje tabele:

                      TABELA DLA CZŁONKÓW ZWIĄZKU- MĘŻCZYŹNI

 

Średni dochód brutto na osobę w rodzinie ( dziecko nie pracujące do 25 lat) z trzech ostatnich miesięcy. Wysokość zapomogi uzależniona jest od wieku i ilości dzieci.

 

od do dzieci 1999 r. i starsze    dzieci rocznik 2000 i młodsze
  .   1 dziecko 2 dzieci 3 dzieci
  3.000 zł. 120 zł. 160 zł. 200 zł. 240 zł.
3001 zł. 3.500 zł. 115 zł. 155 zł. 195 zł. 235 zł.
powyżej 3500 zł   110 zł. 150 zł. 190 zł. 230 zł.

 

TABELA DLA CZŁONKIŃ ZWIAZKU- KOBIETY

Średni dochód brutto na osobę w rodzinie ( dziecko nie pracujące do 25 lat) z trzech ostatnich miesięcy. Wysokość zapomogi uzależniona jest od wieku i ilości dzieci.

 

od do dzieci 1999 r. i starsze    dzieci rocznik 2000 i młodsze
  .   1 dziecko 2 dzieci 3 dzieci
  3.000 zł. 180 zł. 220 zł. 260 zł. 300 zł.
3001 zł. 3.500 zł. 175 zł. 215 zł. 255 zł. 295 zł.
powyżej 3500 zł   170 zł. 210 zł. 250 zł. 290 zł.

  1. Wnioski o zapomogę można składać od dnia 20 października 2015 roku do dnia 23 grudnia 2015 roku.
  2. Wypłata zapomogi rozpocznie się od dnia 1 grudnia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku.
  3. Średni dochód brutto na osobę z trzech ostatnich miesięcy( członka związku i współmałżonka), członek związku wylicza i wpisuje osobiście bez konieczności przynoszenia zaświadczenia z zakładu pracy, pod odpowiedzialnością karną za prawdziwość w/w oświadczenia.
  4. Powyższy Regulamin został przyjęty przez Komisję OP NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń  w dniu 18 września 2015 roku.
  5. Decyzję o przyznaniu zapomogi podejmuje Prezydium Komisji OP NSZZ ,,Solidarność” Koksowni Przyjaźń.

Korzystanie z urlopu na żądanie i zwolnienie od pracy dla dawców krwi

czwartek, 29 października, 2015

Jednym z podstawowych uprawnień pracownika jest prawo do urlopu wypoczynkowego. Jego wymiar zależy od stażu pracy danego pracownika i w przypadku pracy na cały etat może wynosić 20 lub 26 dni, a termin wykorzystania urlopu wypoczynkowego podlega uzgodnieniu z pracodawcą. Trzeba natomiast zwrócić uwagę, że w ramach przysługującego urlopu wypoczynkowego, każdemu pracownikowi przysługują 4 dni urlopu „na żądanie”, co do których może sam zdecydować, kiedy chciałby je wykorzystać (art. 1672 Kodeksu pracy). Nie oznacza to jednak, jak się powszechnie uważa, że pracownik ma całkowitą swobodę w korzystaniu z tego urlopu, a każdorazowe wykorzystanie urlopu na żądanie uzależnione jest od udzielenia go przez pracodawcę.

Obowiązek udzielenia tego urlopu nie jest bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy. Tym samym pracownik nie może udać się na urlop bez wcześniejszego otrzymania od pracodawcy zgody na nieobecność w pracy w danym dniu. Rozpoczęcie urlopu na żądanie przed udzieleniem go przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych i stanowić podstawę do dyscyplinarnego zwolnienia z pracy.

Zamiar skorzystania z urlopu na żądanie należy zakomunikować pracodawcy przed rozpoczęciem pracy, przy czym uznać należy, że powinno to nastąpić z odpowiednim wyprzedzeniem. Niestety brak jest jednoznacznych wytycznych, czy informacja taka powinna zostać skierowana do pracodawcy dzień wcześniej, czy może wystarczy to zrobić w dniu, kiedy pracownik chciałby już skorzystać z urlopu. Trzeba mieć jednak na uwadze, że zbyt późne powiadomienie pracodawcy, np. tuż przed godziną rozpoczęcia pracy w danym dniu, może sprawić, że nie będzie mógł on zapewnić prawidłowej organizacji pracy w zakładzie, a tym samym wpłynie to na odmowę udzielenia urlopu. Łagodniejsze reguły w tym zakresie, np. pozwalające pracownikowi zgłosić urlop już po godzinie rozpoczęcia pracy w danym dniu, może przewidywać regulamin pracy obowiązujący u danego pracodawcy.

Jeśli natomiast chodzi o skorzystanie ze zwolnienia od pracy w celu oddania krwi, to sytuacja przedstawia się inaczej. Ustawa o publicznej służbie krwi przewiduje uprawnienie honorowego dawcy krwi do zwolnienia od pracy w dniu, w którym oddaje krew i na czas okresowego badania lekarskiego dawców krwi (art. 9). Usprawiedliwienie nieobecności w pracy następuje wówczas na podstawie zaświadczenia wydanego w punkcie poboru krwi. Warto jednak zwrócić uwagę, że częstotliwość oddawania krwi została ograniczona w drodze rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie warunków pobierania krwi od kandydatów na dawców krwi i dawców krwi. Zgodnie z załącznikiem do tego rozporządzenia, mężczyźni nie mogą oddawać krwi częściej niż 6 razy w roku, a kobiety częściej niż 4 razy w roku, a przerwa pomiędzy pobraniami nie może być krótsza niż 8 tygodni.

W relacjach z pracodawcą może to wpłynąć na odmowę zwolnienia od pracy. Jeśli dokumentacja pracownika będzie wskazywała, iż ostatnie pobranie krwi miało miejsce w okresie krótszym niż 8 tygodni lub jeśli pracownik oddawał już krew maksymalną dozwoloną liczbę razy, to kolejne pobranie nie będzie możliwe, a w konsekwencji zwolnienie od pracy nie będzie przysługiwało. Warto mieć tę okoliczność na uwadze, zwracając się do pracodawcy o udzielenie dnia wolnego, gdyż odmowa pracodawcy w takiej sytuacji będzie całkowicie uzasadniona.

Źródło: Anna Trojnar-Słomska
CDO24 Centrum Ochrony Prawnej

Wybory SIP 2015

poniedziałek, 26 października, 2015

sip 2015

 

Sprawdzampolityka.pl

piątek, 23 października, 2015

Gdy w 2012 roku Sejm wydłużał wiek emerytalny, NSZZ „Solidarność” zapowiedział, że stworzy narzędzie przypominające społeczeństwu jak konkretni posłowie i senatorowie głosowali w najistotniejszych dla obywateli sprawach. Tym narzędziem jest strona www.sprawdzampolityka.pl Przez te trzy lata „Solidarność” przeprowadzając dużą kampanię społeczną przeciwko umowom śmieciowym i stosując permanentny nacisk na rząd, doprowadziła do istotnej zmiany.

Już nikt poważny nie mówi w Polsce o zaletach umów śmieciowych, a rząd zaczął wprowadzać ograniczenia w ich stosowaniu, m.in. poprzez oskładkowanie umów zleceń.

Dzięki wygranej przez Solidarność skardze w Komisji Europejskiej, rząd wprowadził korzystne dla pracowników zmiany w kodeksie pracy dot. umów na czas określony. Udało się również (wspólnie z pracodawcami) doprowadzić do zapisów ograniczających stosowanie umów śmieciowych w prawie o zamówieniach publicznych. Wygraliśmy skargę przed Międzynarodową Organizacją Pracy, wykazując, że Polska ogranicza prawa osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych do zrzeszania się w związki zawodowe. Po blisko dwóch latach negocjacji z inicjatywy „Solidarności” utworzona została Rada Dialogu Społecznego. To wielka jakościowa zmiana w trójstronnym dialogu społecznym, dająca większe możliwości do dobrych dla pracowników i społeczeństwa zmian.

Do tych wszystkich sukcesów przyczyniła się strona www.sprawdzamplityka.pl, która jest istotnym narzędziem nacisku na polityków, którzy startując w kolejnych wyborach muszą tłumaczyć się przed wyborcami ze swoich decyzji.

W nadchodzących wyborach o fotel posła lub senatora ubiega się ponad 8 tysięcy kandydatów. Wśród nich aż 450 dotychczasowych parlamentarzystów. O większości z tych 8 tysięcy niewiele wiemy, ale o tych 450 wiemy bardzo dużo – jakie podejmowali decyzje w czasie swojej aktywności w ławach poselskich i senatorskich, decyzje, które miały istotny wpływ na nasze życie.

„Sprawdzam polityka” to wiedza! Wiedza o tym, jak posłowie i senatorowie głosowali w takich sprawach jak czas pracy osób niepełnosprawnych, wiek emerytalny, kodeks pracy, obowiązek szkolny sześciolatków, obniżanie podatków dla najuboższych. Przy każdym polityku w sposób zrozumiały i czytelny zarejestrowane są konkretne głosowania.

„Sprawdzam polityka”, to proste przygotowane przez „Solidarność”, narzędzie, które odświeża pamięć o głosowaniach nawet sprzed kilku lat. Warto skonfrontować to, co mówią dzisiaj w kampanii wyborczej, z tym co robili przez ostatnie dwie kadencje. Wystarczy wejść na profil konkretnego posła czy senatora.

Dobrym przykładem jest tu Ewa Kopacz, która jako premier chce obniżać podatki i podnosić wynagrodzenia Polaków, ale jako poseł głosowała za wydłużeniem czasu pracy osobom niepełnosprawnym, co w istocie zmniejszyło ich dochody. Głosowała również za nowelizacją kodeksu pracy, która wprowadzając roczny okres rozliczeniowy, zmieniając definicję doby pracowniczej oraz wprowadzając elastyczne formy czasu pracy pozbawiła wielu pracowników płatnych nadgodzin. To też znacząco obniżyło ich dochody.

Ale pani premier to tylko przykład. Strona obejmuje wszystkie opcje polityczne. Z jej poziomu mamy dostęp do konkretnego nazwiska, klubu parlamentarnego czy okręgu wyborczego. Wystarczy ze strony głównej kliknąć Sejm lub Senat i wybrać listę alfabetyczną lub listę okręgów. Można również skorzystać z okna wyszukiwarki (oznaczonej lupą) w górnym prawym rogu. Dodatkowo przygotowaliśmy zakładkę wybory 2015, gdzie zebraliśmy wyłącznie osoby startujące w tych wyborach, oraz zakładkę z liderami poszczególnych partii.

Manifestacja w Warszawie 22.10.2015

piątek, 23 października, 2015

Demonstracja w Warszawie połączona z akcją informacyjną w 100 miastach w całej Polsce była kulminacyjnym punktem protestu przeciwko złamaniu przez rząd umowy społecznej zawartej 17 stycznia z mieszkańcami Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Jak podkreślają reprezentanci Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego finał akcji nastąpi przy urnach wyborczych 25 października.

Do Warszawy pojechała kilkusetosobowa delegacja pracowników różnych branż z naszego regionu. Zebrali się przed Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, aby przekazać premier Ewie Kopacz symbol niespełnionych obietnic koalicji rządzącej.  – Zamiast zwyczajowej petycji, przywieźliśmy wierzbę, na której wyrosły gruszki. To symbol obietnic, jakie od 8 lat składała Polakom Platforma Obywatelska – mówił Piotr Nowak, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.  Na  wierzbie protestujący powiesili też gruszki medyczne, kopię egzemplarza porozumienia z 17 stycznia oraz papier toaletowy. – Ten papier pokazuje, ile warte są porozumienia podpisane przez rząd PO-PSL – dodał Nowak.

Ludzie czują się oszukani
Przed kancelarią odbył się wiec, podczas którego przedstawiciele pracowników branż, które czują się oszukane przez rząd, mówili dlaczego protestują. Wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych Paweł Wyciślok, przypomniał, że jeszcze w 2014 roku ówczesny premier Donald Tusk przyjeżdżał na Śląsk i przyznawał rację związkowcom alarmującym, że branża górnicza jest w trudnej sytuacji i potrzebne są pilne działania naprawcze. – Okazało się, że nie zrobił nic. Uciekł do Brukseli. Potem rządy objęła Ewa Kopacz. Najpierw ten rząd podjął decyzję, że będzie likwidował kopalnie, a po strajkach  i protestach w całym regionie zmienił zdanie i podpisał porozumienie, w którym zobowiązał się, że będzie prowadził program naprawy górnictwa. Ta umowa została złamana – mówił Wyciślok.

Reprezentujący zbrojeniówkę związkowcy z Bumaru-Łabędy podkreślali, że w porozumieniu rząd zobowiązał się do wsparcia zakładów tego sektora . Nie wywiązał się z tego zobowiązania. Hutnicy mówili o tym, że z uzgodnionych w porozumieniu działań na rzecz przemysłu energochłonnego tylko niewielka cząstka weszła w życie. O bardzo trudnej sytuacji na kolei mówił Stanisław Hrustek, przewodniczący Regionalnej Sekcja Kolejarzy ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Podkreślał, że obecna ekipa jest niekompetentna i nieudolna, że obecne problemy większości spółek kolejowych są związane ze złym zarządzaniem. W proteście uczestniczyli też pracownicy służby zdrowia. Łukasz Fica reprezentujący ratowników medycznych zrzeszonych w NSZZ Solidarność opisywał, w jak trudnej sytuacji znajdują się pracownicy tej zawodowej. –  W zawodzie ratownika medycznego normą stają się umowy śmieciowe i czas pracy przekraczający nawet 300 godzin miesięcznie – podkreślał Fica.

Pogrzeb atrybutów obecnej władzy
Po wiecu przed kancelarią protestujący uformowali kondukt, który przeszedł ulicami Warszawy na ulicę Wiejską. Protestujący nieśli trumnę z atrybutami obecnej władzy – wewnątrz były ośmiorniczki, wino i taśmy symbolizujące kolejne afery z udziałem członków rządzącej ekipy. Demonstranci nieśli ze sobą transparenty z napisami: „Nie płacz Ewka”, „Żądamy obietnic” i „Ch…, d… i kamieni kupa”. Konduktowi towarzyszyła górnicza orkiestra. Trumna została złożona przed siedzibą klubu parlamentarnego PO na Wiejskiej. Na zakończenie protestu z głośników popłynął utwór „Ta ostatnia niedziela”.

zobacz zdjęcia

Oświadczenie MKPS
W związku z nieobecnością premier Ewy Kopacz w Warszawie MKPS wydał specjalne oświadczenie. – Z głębokim żalem przyjęliśmy fakt, że pani premier Ewa Kopacz w swoim postępowaniu po raz kolejny rozminęła się z oczekiwaniami społecznymi. Członkowie skromnej delegacji mieszkańców Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, którzy pragnęli dziś spotkać się z panią premier i podziękować jej za te pełne wspaniałych obietnic rządy, też są mocno rozczarowani. Bardzo liczyli, że pani premier osobiście przyjmie od nich wierzbę, na której wyrosły gruszki. Spodziewali się, że wspólnie z panią premier i reprezentantami jej rządu posmakują ośmiorniczek, z którymi podobno świetnie komponuje się pewne wino za 500 zł. Tymczasem pani premier w ostatniej chwili postanowiła uciec przed wdzięcznością wyborców – czytamy w oświadczeniu.

MKPS wyjaśnił też, dlaczego do Warszawy przyjechała jedynie kilkusetosobowa delegacja mieszkańców Śląska. – Obecna koalicja rządząca od lat próbuje napuszczać jedne grupy społeczne na inne, a górników przedstawia jako źródło wszelkiego zła, główną przyczyną korków w stolicy, zalania metra czy pożaru Mostu Łazienkowskiego. Wielotysięczna manifestacja w Warszawie z pewnością zostałaby w taki sposób przedstawiona przez rząd i związane z nim środki masowego przekazu. Zamiast prawdy o oszukanych mieszkańcach naszego regionu, do Polaków w całym kraju płynęłyby zmanipulowane informacje o tym, jak dzielna pani premier broni ich przed „roszczeniami” Ślązaków. 25 października odbędzie się manifestacja z udziałem setek tysięcy mieszkańców Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Przy urnach wyborczych powiedzą, co myślą o rządach ludzi, którzy ich nie szanują, nie dotrzymują porozumień – podkreślono w oświadczeniu.

pobierz pełny tekst oświadczenia MKPS

Równolegle do manifestacji w Warszawie w 100 miastach w całej Polsce odbyła się akcja, w której wzięli udział reprezentanci wszystkich central związkowych zrzeszonych w MKPS (obok NSZZ Solidarność, OPZZ, FZZ i Sierpień’80),  m.in. rozdając ulotki informujące o złamaniu przez rząd styczniowej umowy z mieszkańcami Śląska i Zagłębia oraz o innych niespełnionych obietnicach, deklaracjach i zobowiązaniach obecnej koalicji rządzącej.

źródło: www.solidarnosckatowice.pl

Szukaj

Kalendarz

maj 2025
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Gallery

imgp1237

Odwiedziny

  • 315806Gości razem:
  • 10Gości dzisiaj:
  • 121Gości wczoraj:
  • 0Goście obecnie online:
  • nie_damy_sie_zakneblowac
  • grosik
  • prawo_pracy
  • koksownia_przyjazn
  • boks
  • fds
  • Region Śląsko-Dąbrowski
(c) 2009 - 2011 MOZ NSZZ Solidarność Koksowni Przyjaźń Sp. z o.o. w Dąbrowie Górniczej
Administracja i aktualizacja: Jacek Imbor